Czy ciepło sprzyja wzrostowi karpia?

Zahamowanie przyrostu

Przyglądając się nieco krytycznie 15-, 20-kilogramowym karpiom złowionym na przestrzeni kilku ostatnich lat, łatwo można się przekonać, że ryby te przestały rosnąć, a jedynie utrzymują masę swego ciała na niezmienionym poziomie. A przecież, przynajmniej ja w to wierzę, ich możliwości jeszcze się nie wyczerpały. Karpie te z powodzeniem mogłyby być jeszcze większe, jednak zatrzymały się w rozwoju. Skaleczenia po złowieniu na wędkę oraz ciągłe niepokojenie sprawiają, że rybom zaczyna brakować sił witalnych, aby dalej rosnąć. W Lac Cassien, ze względu na olbrzymią ilość pokarmu naturalnego, szanse na szybki wzrost ryb są ogromne. Uważam jednak, że młode pokolenie karpi w tym jeziorze, nie dorośnie w przyszłości do masy 25-40 kg, jak czyniły to karpie wcześniej żyjące w Cassien. Często łowione rekordowe okazy także przestają rosnąć, gdyż przeżywają zbyt duże stresy.

Jeżeli karp omija szerokim łukiem miejsca z dużą ilością pokarmu (niekoniecznie zanęty) tylko dlatego, że przeszkadzają mu siedzący na brzegu wędkarze, jeżeli musi dokładnie sprawdzać każdy kęs, zanim zdecyduje się go połknąć, to w jaki sposób mógłby w dalszym ciągu przyrastać? Najważniejszym czynnikiem decydującym o osiąganych rozmiarach – przy czym obstaję z uporem maniaka – są założenia genetyczne ryby. Karp o genotypie predysponującym go do osiągania dużych rozmiarów, żyjący w jeziorze o średniej ilości pokarmu, będzie po jakimś czasie znacznie większy od karpia o mniej korzystnych założeniach genetycznych, za to żyjącego w bardzo żyznym jeziorze. Dowodzą tego liczne badania naukowe.

Duże francuskie karpie

Duże ryby żyjące obecnie w wielu europejskich akwenach bardzo często wywodzą się z Francji. Nie przeszkadzają im inne warunki klimatyczne i rosną naprawdę w imponującym tempie. Za przykład może posłużyć chociażby pewne prywatne jezioro w Danii. Duża populacja żyjących tam karpi składa się głównie z ryb o masie od 10 do 20 kg, przy czym średnia masa łowionych karpi wynosiła ostatnio 12,5 kg. W jeziorze prawie w ogóle nie ma roślinności wodnej, mało jest też pokarmu naturalnego. Introdukowane tam ryby z francuskim rodowodem mimo wszystko dorastają do okazałych rozmiarów.

Kolejny przykład, że korzystne założenia genetyczne w większym stopniu decydują o wielkości ryby niż powiedzmy temperatura wody. Pod warunkiem jednak, że w danym akwenie spełnione są wszystkie cztery ze wspomnianych wcześniej czynników. Mój holenderski kolega. Leon Hoogendijk łowił kiedyś w dużym jeziorze na północy Francji. Ja w tym samym czasie wędkowałem w podobnej wielkości, prawie identycznym pod względem ilości pokarmu naturalnego, jeziorze w Szwecji, a więc w akwenie znajdującym się tysiące kilometrów dalej na północ. Leon, razem ze swoim kolegą Leo, złowili pewną ilość karpi o masie ponad 15 kg. Zaliczyli też kilka sztuk o masie ponad 25 kg. Średnia masa wszystkich złowionych karpi wyniosła 15 kg.

Moi koledzy i ja także złowiliśmy w szwedzkim jeziorze mnóstwo karpi o masie 15 kg, kilka sztuk o masie 17,5 kg oraz cztery okazy o masie ponad 20 kg – jednego 20-kilogramowego lustrzenia, jednego 20,5-kilogramowe-go karpia pełnołuskiego, jednego lustrzenia o masie 21 kg oraz jeszcze jednego, 22-kilogramowego karpia pełnołuskiego.

W jeziorze tym możliwe było złowienie karpia nawet o masie ponad 25 kg. Średnia masa złowionych przez nas karpi wyniosła dokładnie 15 kg, a więc tyle samo, co we francuskim jeziorze Leona. Z całą pewnością nie był to przypadek. Introdukowane do szwedzkich wód karpie pochodziły z Danii, a z kolei tamtejsze ryby miały francuski rodowód.

Nad obydwoma jeziorami spełnione były wszystkie cztery warunki determinujące wzrost karpi, w tym także mała presja wędkarska. Przodkowie karpi z obydwu omawianych jezior byli ze sobą spokrewnieni. Myślę, że daje to trochę do myślenia.

Nieprawdziwa jest także opinia, jakoby karpie żyjące na dalekiej północy nie potrafiły się rozmnażać. W wielu skandynawskich jeziorach, kanałach i rzekach niejednokrotnie odnotowano już skuteczne wycieranie się karpi (nawet w Norwegii). Niemniej jednak ciągle dręczy mnie jedno pytanie – dlaczego w tak wielu skandynawskich akwenach, w których występują duże karpie, ryby te nie mają potomstwa, chociaż mają tam doskonałe warunki do rozmnażania się? Wędkując w niektórych jeziorach na północy Europy, często odnosi się wrażenie, że żyjące tam duże karpie pochodzą jedynie z pierwszej introdukcji, jakiej dokonano w tych jeziorach. Gdyby była to prawda, niektóre z tych ryb musiałyby mieć od 80 do 100 lat.

Czy jest to możliwe? Oto kolejny temat do długich przemyśleń.